Taaak, już wiemy ze samolot nie jest bezpośredni, tylko via Amsterdam. Wiemy trochę więcej o Peru i Boliwi, najbardziej to że napadają i rabują, i że bilety do Machu Picchu mogą zdrożeć do 100$ (z 30). Trochę zawód, spodziewaliśmy się pełnej czasówki zamiast rozpiski dniowej, którą mamy w katalogu, ale cóż dzięki temu element niespodzianki wciąż pozostał.
Zakupy wykańczają nas i portfel, na razie liczba koszulek i skarpetek termoaktywnych przekroczyła podwójną średnią roczną 🙂