Zdjec ni ma bo pecety w ameryce poludniowej lekko zabytkowe, USB do tej pory nie widzialem, a zreszta w Peru lacza byly podle, chyba tydzien bym ladowal. W Boliwi cos szybciej, ale zabytki dalej na pokladzie.
Bedziecie musieli czytac jeszce raz jak beda zdjecia i na spokojnie pouzupelniam komentarze. 😉
Dzieki wszystkim za komentarze – ktos to jednak czyta, warto bic sie o klwiature w hotelu. No o tej porze bitwe mam wygrana na pare godzin, ale musze spadac kimac bo dzis nowy dzien. 0:30 i jeszcze te cholerne czyszczenie historii, hasel po hiszpansku – brr
Hola.
pamietajcie tez o pokazie slajdow na agielskim. Bo na ten w pok 107 pewnie nie dotre
roza
poczulam cieplo w sercu przeczytawszy o karteczkach na granicy. karteczki sa nieodzowne na wszystkich ciekawych granicach 😀 niech zyja kraje z kregu karteczek!
czy 14sto pietrowy hotel byl choc troche latynoski?
jak to jest patrzec z 14 pietra hotelu na najbiedniejszy kraj regionu?
pozostaje w oczekiwaniu na notke o charakterze spoleczno-folozoficznym 😀
pi es: tu jest adres bardzo fajnego (IMHO) bloga o Americe Latino, moze sobie poczytacie po powrocie, zeby przywolac wspomnienia http://tierralatina.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?9258 9
Moze raczej cos wiekszego – moze hotel Wroclaw 😉
> Dzieki wszystkim za komentarze – ktos to jednak czyta, warto bic sie o klwiature w hotelu.
bijcie sie, bijcie… sporo tu takich, co czytaja.
rezerwowac Wam juz 107 na prelekcje z pokazem slajdow? 🙂