DZIEN 15 – Cancun
Dzień spędzony na zakupach, odsypianiu, piciu piwa, all inclusive i pakowaniu. Dotrwałem do 4 i wakeup call. Go to Poland.
Ostatni spacer na plaży w poszukiwaniu żółwicy składającej jaja. Poprzedniego dnia nasz przewdonik miał to szczęście. Jaja zostały wyjęte i przeniesone w bezpieczniejsze miejsce.
Koniec opowieści, na pewno dojdzie jeszcze trochę przekrojowych spostrzeżeń, ale to już nie dziś. Czas spać – muszę zacząć się dostosowywac do nowego czasu.