Nie wyszło jak miało wyjść :(.
Nie pojedziemy razem z HeHe, bo nie spasowaliśmy terminów – może za rok…
Nie zobaczymy Annapurny, bo nie było miejsc, albo nie było nam pisane – może za rok…
Ale zobaczymy Himalaje i kolejny egzotyczny kraj na zupełnie innym końcu świata
INDIE-NEPAL 2009
Pojawiły się głosy pewnych (wind)surferów-amatorów (tych co w tej chwili jadą na Rodos), że miał być blog gdzie indziej, że potem znowu będę marudzić na wstawianie zdjęć. No pewnie będę, bo nie będzie mi się chciało migrować gdzie indziej. Został tylko miesiąc do wyjazdu i kupę spraw do załatwienia. Nic nie trzeba kupować, ale ze względu na późną porę czas pomyśleć o ewakuacji karasi na zimowanie i paru innych rzeczach na które nie ma czasu. Jeden obowiązek niestety odpadł. Dziś mija pięć miesięcy…