Czas zakończyć japońskie wspomnienia. W tym roku w zimie mamy jedno wspomnienie: podgrzewana deska klozetowa. Coś z czego śmialiśmy się jeszcze pół roku temu, coś do czego podchodziliśmy z „taką pewną nieśmiałością” trzy miesiące temu teraz jest naszym marzeniem 🙂 Czas przeszukać sklepy, ale to już może na przyszłą zimę.
A zimą koty śpią. Nie biegają po ogrodzie, bo są norweskie a nie grenlandzkie, więc zajmują się spaniem i wyszukiwaniem fajnych miejsc do tej skomplikowanej czynności. Bo nasze Asgardy, ku naszemu zaskoczeniu zresztą, nie mają stałych miejsc. Nawet trudno powiedzieć, że mają pulę stałych miejsc. Nigdy nie wiadomo gdzie ich szukać. Czasem poszukiwania trwają kilkadziesiąt minut jeżeli akurat wykazały się kreatywnością – ale zdjęcia z kryjówek są słabe więc przedstawiamy kilka bardziej nasłonecznionych.