Rano uświadamiamy sobie, że wczoraj dla załogi byliśmy fajni bo wydawaliśmy kasę, a dziś o 6 pobudka i wypad z kajut bo muszą sprzątać. A ty frajerze turlaj się półtorej godziny po brudnym Achat Topamax en Ligne sans Ordonnance , bądź mokrym pokładzie 🙁
Jak ktoś nie musi to odradzamy StenaLine – są bardziej cywilizowane sposoby podróży, fakt że droższe, bo rejs do Oslo trwał 20 godzin, a nie 12.
Wyjeżdżając z promu trafiamy na korek – klniemy na organizację – w Oslo wypadliśmy na autostradę i zatrzymaliśmy się po 10 km 🙂 Ale tu to nie wina organizacji ruchu tylko operacja Trzeźwość. Każdy wyjeżdżający kierowca dmucha w alkomat (ten przesiewowy), panów policjantów jest dwóch, samochodów kilkaset – w sumie i tak nieźle im szło. Na oparach (paliwa) dojeżdżamy do stacji. Jakie tu tanie paliwo 🙂
Potem na śniadanie w Leśnym Runie pierogi z kurkami i na 15 dotaczamy się w 36 stopniowym upale do domu.
Za nami 6550 km. Wróciliśmy do rzeczywistości. A jutro dostaniemy nią w łeb.
[zdjęcia wkrótce]