Jak ktoś tu kiedyś zaglądał to zauważył – przemieliło się wszystko. Przeklinałem własną głupotę, że dałem się wrobić w galerię nienatywną dla WordPresa. No trudno – już posprzątane i teraz strona jako tako śmiga. Po drodze okazało się jeszcze, że nikt nie pomyślał, że opisy zdjęć są w ISO88592, a WordPress w UTF8. Czemu coś po drodze tego nie konwertuje? A może tylko nie potrafię znaleźć wtyczki? Na szczęście znalazłem coś co nazywa się exiftool i można tym zdjęcie przed wstawieniem przekonwertować. No i kolejny raz trzeba było je wysłać na serwer. A jak przyjdzie zima to i mapki się odtworzy. Będą jeszcze małe wodotryski, ale na razie basta – czas na zajęcie się niewirtualnym życiem.
Dziś bohaterem będzie Nox. Ostatnio to jego wyczyny i aktywność przyciągają naszą uwagę. Zaczęło się od tego, że w zimie nauczył się wskakiwać i wdrapywać. Jest tą umiejętnością zaskoczony i zachwycona, cały czas doskonali swoje umiejętności. Nowo nabyte drewutnie są idealne do spacerów i skoków. No i zrobił się strasznie uparty i zawzięty, ale przy tym wciąż przeuroczy. Potrafi tak wytrwale walczyć z przeciwnościami aż znikną, albo my nie wytrzymamy 😉
Z ostatniej chwili: naprawiłem już ładowarkę, która po kontakcie z Noxem składał się z dwóch części.
Nox i koszyk
Uparł się że wejdzie do żółtego koszyka. I wszedł. Ale jak już wlazł do żółtego (zwanego przez nas Miś Jogi) uprał się że wejdzie do wiklinowego. To byłoby łatwe gdyby po drodze nie było kratki od drewutni. Udowodnił że i przez to kot jest w stanie przejść. Pokładaliśmy się ze śmiechu szczególnie jak na końcu koszyk się wywrócił i kot się nim nakrył.
Nox odpoczywa
Właściwie to najpierw kombinuje jak zwiać po nowych słupkach. Ale potem to już pełny relaks.
Asgardy i drewutnia w roli promenady
Oczywiście Nox odkrył, że ze stołu na drewutnię już blisko. Siedział w domu i walczył z kratką i moskitierą blokującą otwarte drzwi na taras. Zwalczył z wielkim hukiem i dumny wyleciał na ogród. Chwilę potem paradował po promenadzie. A potem się dogadały i coś w kącie kombinowały – tylko one wiedzą co.
Nasze kwiatki
Taka wrzutka nie na temat, ale są ładne. Kupiliśmy skromnego rojnika na nasz skalniak. Minął chyba tydzień i rojnik oszalał. Zakwitł w postaci wielogłowego smoka. A reszta to przy okazji 🙂
Wyprawa 2014
Pojawił się fajny liczniczek, który odlicza czas do naszego kolejnego szaleństwa. Działania poczynione. Paszporty do wizowania przekazane. Będzie się działo…
Dostałeś międzylądowanie w Dubaju na pożarcie – to na razie bardziej nas fascynuje niż cel właściwy. 😉
No dobra, hint poszedł: „Ewa, Michał i Gruzinka – co ich łączy” – kombinuj :P.
Instrukcja zamówiona.
Klikam na stronie głównej w „Wyprawa 2014” (http://taktrzymac.pl/category/2014) i co? – dostaję Noxem w twarz. A miała być informacja o Tajwanie lub Wietnamie/Kambodży, a przynajmniej porządny HINT 😉