Czy można zobaczyć Los Angeles w jeden dzień? Nie ma szans – więc pobywaliśmy trochę na bulwarze Hollywood i okolicach. Dolby Theater bez czerwonego dywanu wygląda koszmarnie. To cud co oni wyprawiają robiąc z tego miejsca szczyt wszystkiego podczas wręczania Oskarów. Gwiazd w chodniku jest kilka tysięcy – więc znaleźć coś bez szans. Napis Hollywood – mały strasznie. Itd. – polisze malkontenten. Ale pochodziliśmy po Beverly Hills gdzie były trzy salony Porsche koło siebie, po Santa Monika, gdzie w końcu było trochę chłodniej i normalniej. Popatrzyliśmy na luksusowe sklepy, samochody i bezdomnych w parkach. Zwiedziliśmy piękną nowoczesną katedrę w LA i stary kościół misyjny razem z pierwszym budynkiem w LA w środku meksykańskiego świata.
Upał na zewnątrz, mróz w autobusie i tak na zmianę przez cały dzień, Znowu za późno docieramy do hotelu aby mieć siłę na jakikolwiek wypad. Więc dogorywamy w hotelu podsypiając przy TV i szumiącej klimie wyszukując koty w domu. Dziś promocja widzieliśmy oba na raz – Norkę ciężko wypatrzyć – skrzętnie omijała monitorowane miejsca, ale widać że jeszcze naszej opiekunce nie zwiały 🙂
I wracamy – czas na powrót do naszego ponurego kraju, naszego świata. Ale naszego.
-
-
Los Angeles. To nie jest dobre miejsce do tego zdjęcia.
-
-
Los Angeles. Marzena i panorama.
-
-
Los Angeles. Panorama bez Marzeny.
-
-
Los Angeles. Gwiazda Poli Negri.
-
-
Los Angeles. Przed Chińskim Teatrem.
-
-
Los Angeles. Stópki przed Chińskim Teatrem.
-
-
Los Angeles. Stópki przed Chińskim Teatrem.
-
-
Los Angeles. Dolby Theatre. Ale badziew – zwykłe centrum handlowe.
-
-
Los Angeles. Gwiazda na czerwonym dywanie. Aha, dywanu nie ma bo, nie zapłaciliśmy.
-
-
Los Angeles. Dolby Theatre. Przecież widać. Głupi podpis do zdjęcia.
-
-
Los Angeles. I ja mogę zostać gwiazdą.
-
-
Los Angeles. Dolby Theatre. Na kolumnach wymienione są wszystkie oskary. Jest miejsce gotowe na ponad 10 lat.
-
-
Los Angeles.
-
-
Los Angeles. Marzena na początku drogi do Hollywood.
-
-
Los Angeles.
-
-
Los Angeles.
-
-
Los Angeles.
-
-
Los Angeles. Cały napis widać!
-
-
Los Angeles.
-
-
Los Angeles. Automat do elektroniki i kosmetyków.
-
-
Los Angeles. Prawdziwy Shrek. I MM. Też prawdziwa.
-
-
Los Angeles. Dzwony katedry.
-
-
Los Angeles. Katedra.
-
-
Los Angeles. Katedra.
-
-
Los Angeles. Katedra.
-
-
Los Angeles. Katedra. Obrazy wszystki Kalifornijskich misji. Szukam tej naszej. W sumie to znalazłem. W środku na górze.
-
-
Los Angeles. Katedra.
-
-
Los Angeles. Katedra. Biskup żegna się z wiernymi po mszy.
-
-
Los Angeles. Katedra. „Nasza” misja.
-
-
Los Angeles. Sala konertowa im. Walta Disneya
-
-
Los Angeles. Sala konertowa im. Walta Disneya
-
-
Los Angeles. Sala konertowa im. Walta Disneya
-
-
Los Angeles.
-
-
Los Angeles. Sala konertowa im. Walta Disneya
-
-
Los Angeles. Sala konertowa im. Walta Disneya
-
-
Los Angeles. Sala konertowa im. Walta Disneya
-
-
Los Angeles. Sala konertowa im. Walta Disneya
-
-
Los Angeles. Takie metro mają.
-
-
Los Angeles.
-
-
Los Angeles. Stare, meksykańskie miasteczko – z festynem.
-
-
Los Angeles. Stare, meksykańskie miasteczko – z festynem.
-
-
Los Angeles. Stare, meksykańskie miasteczko – z festynem.
-
-
Los Angeles. Stare, meksykańskie miasteczko – z festynem.
-
-
Los Angeles. Stare, meksykańskie miasteczko – z festynem.
-
-
Santa Monica. Beverly Hills. Niebieski.
-
-
Santa Monica. Beverly Hills. Gwiazda.
-
-
Santa Monica. Beverly Hills.
-
-
Santa Monica. Beverly Hills.
-
-
Santa Monica. Beverly Hills.
-
-
Santa Monica. Beverly Hills.
-
-
Santa Monica. Beverly Hills. Jeden z wielu zegarów Salwador Dalli. Łeee, we Wrocku też mamy.
-
-
Santa Monica. Beverly Hills.
-
-
Santa Monica. Beverly Hills.
-
-
Santa Monica. Beverly Hills.
-
-
Santa Monica. Beverly Hills. Można łazić po przekątnej.
-
-
Santa Monica. Beverly Hills.
-
-
Santa Monica. Beverly Hills. Największe stężenie luksusowych samochodów na minutę.
-
-
Santa Monica. Koniec „Route 66”. Na molo.
-
-
Santa Monica. Plaża.
-
-
Santa Monica. Molo.
-
-
Santa Monica. Plaża.
-
-
Santa Monica. Plaża.
-
-
Santa Monica. Molo.
-
-
Santa Monica. Plaża.
-
-
Santa Monica. Instrukcja obsługi przechodzenia przez jezdnię.
-
-
Santa Monica. Dwóch grajków. Oj dobrze dawali.
-
-
Santa Monica. Takie metalowe cóś, ładnie się błyszczy.
Już powinien być wpis ze stolic europejskich ZRH, a może nawet WAW. Zmęczeni jesteście podróżą, czy jak? Protokół zdawczo-odbiorczy czeka 😉
A jakim cudem miałyby zwiać? Pilnuję je lepiej niż własne dzieci i liczę zawsze przed wyjściem 🙂
Ah nasz kraj wcale nie taki ponury:-) Przynajmniej będziecie mogli nadal być na czasie z informacjami na temat wyborów w USA 🙂
PS. Też tęsknimy:-)