Dzień 10: Kioto na poważnie
Kioto pokazało swoją moc. Na dzień dobry autobusem Myodjo opuściliśmy nasze podłogowe spanie i przeprowadziliśmy się do cywilizacji i podgrzewanych desek z prysznicami. Potem przejazd do Kinkaku-Ji – Złotego Pawilonu. To było piękne miejsce, tylko zamiast się nim upajać udzielałem wywiadu bandzie nastolatek, które w ramach zadania domowego z angielskiego muszą dorwać kilka pytań typu…