Wszystko co mówi o tym jak się strona tworzy, zmienia i zmienia i zmienia…
Zaczyna się za chwilę nowy rok. Na tę okazję mam specyficzne zdjęcie. Otóż ta kwietniowa kartka kalendarza miesięcznika „Wiosło” zawiera… moje zdjęcie. Dzięki uporowi Moniki (w nagrodę została „Dziewczyną z kalendarza”) i manewrom żony (zagwarantowała właściwą pozycję fotografa w kajaku Kaufen Pamelor Online ohne rezept , że o odważnym pokonaniu progu nie wspomnę) mam swoją Pierwszą…
Czemu ich wciąż nie ma? Zaczęło się od tragedii oczkowej, czyli ratowania domu naszych karasi. W wyniku błędu projektanta i wykonawcy naszego oczka (to niestety ja w dwóch osobach) zastaliśmy po powrocie z Chin katastrofę hydrologiczną w ogrodzie. Karasie szybko wylądowały w domu na zimowisku, ale dziura w ziemi z pogiętym oczkiem nie nastrajała optymistycznie.…
Dziś bohaterem będzie Nox. Ostatnio to jego wyczyny i aktywność przyciągają naszą uwagę. Zaczęło się od tego, że w zimie nauczył się wskakiwać i wdrapywać. Jest tą umiejętnością zaskoczony i zachwycona, cały czas doskonali swoje umiejętności. Nowo nabyte drewutnie są idealne do spacerów i skoków. No i zrobił się strasznie uparty i zawzięty, ale przy…
Dokopałem się do prapoczątków bloga i zaktualizowałem wszystkie zdjęcia. Twierdza Saqsaywaman czyli nasz ostatni dzień w Peru padła ostatnia.
Asgardy są już po nowemu, trudno znów było przechodzić śmierć Modka, ale było tam też dużo wspaniałych i pokrzepiających zdjęć i wpisów. Japonia gotowa też. Dwa łikendy dłubaniny i wszystkie zdjęcia z tych dwóch kategorii wylądowały na miejscu. Zresztą Karyntia (x2) również, więc do listopada 2010 zrobione, a fotki można obejrzeć we wpisach w Albumach.…
KaRa zrobiła przegląd (zboczenie zawodowe) dzięki czemu zniknęła masa literówek w podpisach zdjęć. Dzięki 🙂