Dzień 15 – Piątek – Szanghaj

Drugi etap podróży do Szanghaju. Pobudka w środku nocy, bo o 6:30 wyjeżdżamy na dworzec. 6 godzin podróżujemy „prawie jak szingansenem” czyli szybkim pociągiem (wyciągnął 250 km/h). Mijamy pola ryżowe, kilometry autostrad, gigantyczne mosty na Jangcy, pola uprawy lotosów, jakieś wielkie sady. Dojeżdżamy punktualnie. Wszystko jest wielkie – od bocznicy z torami po horyzont do…

Dzień 14 – Czwartek – Jangcy – Yichang – Wuhan

Rano zwiedzamy okolice tamy i śluz. Niestety jest tak niski poziom chmur i siąpiący deszcz, że nic nie widać, Złośliwa Jangcy :-(. Przed wpuszczeniem w okolice tamy przechodzimy kuriozalną kontrolę bezpieczeństwa. Podjeżdżamy autobusem pod budynek z prześwietlarkami. Zostawiamy bomby, kałachy i maczety w autokarze (tak naprawdę to wodę i zapalniczki) w autobusie. Przechodzimy przez bramki…

Dzień 13 – Środa – Jangcy – Miasto Białego Cesarza

Ciągłe zmiany planów – jak nie mgła to wiatr albo wysoki poziom wody. Zaczynamy od wizyty w Mieście Białego Cesarza. Tego nie miało być ale się zrobiło, bo to co miało być wypadło w nocy. Tu zaliczyliśmy starcie z chińskimi pilotkami, które wyposażone w przenośne szczekaczki zakłócały się wzajemnie. Ale wojny nie wywołaliśmy. Najciekawsze były…

Dzień 12 – Wtorek – Jangcy Miasto Duchów

Wypłynęliśmy obserwujące nocne Czongdżu. Płyniemy, a właściwie tak nam się wydawało. Już w nocy mgła była taka, że nasz statek szperaczem próbował oświetlić okolicę. I staliśmy przez całą noc – ruszyliśmy koło 9, wkoło było kilka towarzyszący statków drzemało z nami. Na statku jest koło 150 pasażerów, na oko 130 to tubylcy. Poza nami zauważyliśmy…

Dzień 11 – Poniedziałek – Chongqing

Opuszczamy Tybet. Nie udało się zdobyć magnesu z Pałacem Potala, nie udało się zdobyć żadnego. Nie ma. Nie ma w ogóle pamiątek z napisem Tybet. Jedyna jaką widzieliśmy to koszulka koło naszego hotelu z napisem o przejściu kory czyli pielgrzymki wkoło świątyni Jokhang. Miała wartość 180 Y i nie dało się obniżyć. Chińczycy pilnują żeby…

Dzień 10 – Niedziela – Jezioro Yamdrok

Wyjeżdżamy na cały dzień nad jezioro Yamdrok położone na 4400, po drodze ma być przełęcz Kambala koło 4800. Opuściliśmy Lhasę przez nowoczesną, dopiero budowaną dzielnicę, pełną dźwigów i szerokich dróg do nikąd. A w tle wysokie góry z każdej strony. Trochę to ponuro wygląda a jak zaczną tu budować wieżowce to już w ogóle będzie…