DZIEN 1 – Wrocław-Warszawa-Madryt-Mexico City
Zaczęło się nieźle. Taksówka na lotnisko zepsuła się w połowie drogi, ale mieliśmy zapas czasu więc zdążyliśmy. Przelot do Wawy – luzik. Potem makabrycznie dłuuuugie oczekiwanie od 7:30 do 12:30 na obu terminalach – żeby nie było za nudno. Do czekania na lotniskach trzeba się niestety przyzwyczaić – tak to wygląda na całym swiecie, o czym…