Dzień 4 – czwartek – Kanion Kolorado
Dziś monotonia. Kanion, Kanion, Kanion. 😀 Najpierw helikopter za 199$ od łebka, ale cóż – raz się jest w Wielkim Kanionie. Obowiązkowe ważenie, zakaz zabierania czegokolwiek poza aparatem (bez patyków) i pakujemy się po 5 osób w sposób wyliczony przez Komputer. Kicha jest bo jedna osoba jest w środku a nie przy oknie i jest…